Co słychać w świecie smartfonów?

Przyjrzyjmy się, co ciekawego dzieje się w świecie smartfonów w ostatnim kwartale 2020 roku. Testy na koronawirusa przy pomocy smartfona? Nowe plany firmy Samsung? A może problemy, z jakimi boryka się Apple? Poniższe tematy to obecnie jedne z najszerzej komentowanych wiadomości w branży.

Testy na COVID-19 przy pomocy smartfona


Grupa kalifornijskich naukowców (w tym laureatka Nagrody Nobla 2020 w dziedzinie chemii) postanowiła połączyć swoje siły i rozpocząć pracę nad nowym, opartym na CRISPR testem na COVID-19, który będzie można wykonać i sprawdzić wynik w dowolnym miejscu i czasie. Głównym narzędziem do wykonania testu będzie podstawowy aparat smartfona, który na czas przeprowadzenia badania zmieni się w mały mikroskop, który będzie zdolny do wykrywania materiału genetycznego koronawirusa.

Dzięki temu rozwiązaniu, testy będzie można wykonywać szybko, niedrogo i masowo. Pomoże to kontrolować rozprzestrzenianie się COVID-19. Zakładany czas między wykonaniem testu a uzyskaniem wyniku ma być krótszy niż 30 minut. 

Początkowo zespół naukowców badał różnorodne metody szybkiego testowania jako potencjalnej diagnostyki wirusa HIV, ale obecnie zmienił swoje priorytety i skupił się na koronawirusie. Według jednego z badacza testy, które można wykonywać szybko, są narzędziem niezbędnym do przezwyciężenia obecnej pandemii koronawirusa. Oprócz tego, że testy wykonywane poprzez smartfona będą powszechnie dostępne i tańsze w porównaniu ze sprzętem laboratoryjnym, smartfony mogą również wykorzystywać swój GPS i łączność cyfrową do śledzenia rozprzestrzeniania się infekcji w różnych regionach.

Samsung rezygnuje ze smartfonów Galaxy Note


Według agencji Reuters, firma Samsung Electronics może w przyszłym roku zakończyć sprzedaż swojego telefonu Galaxy Note klasy premium. Ruch ten ma być skutkiem gwałtownego spadku popytu na smartfony z tzw. wyższej półki cenowej, co ma związek z pandemią koronawirusa. 

Samsung Galaxy Note to smartfon, który jest znany z dużego ekranu i dodatkowego rysika do robienia notatek. Drugi z tej serii, bardziej kompaktowy Galaxy S, przyciąga konsumentów najnowocześniejszymi elementami. Według źródeł Samsung nie ma w planach opracowania nowej wersji Galaxy Note w przyszłym roku. Zamiast tego, model Galaxy S ma zostać wyposażony w rysik, a kolejna wersja składanego smartfona będzie z nim kompatybilna. Ponadto firma może chcieć skierować swoje wysiłki w rozwój składanych telefonów, zamiast koncentrować się na unowocześnianiu Galaxy Note.

Samsung do tej pory nie skomentował tych doniesień, jednak zgodnie z danymi, sprzedaż serii Samsung Note może spaść nawet o jedną piątą w porównaniu z rokiem ubiegłym. Ma to związek z ogólnym spadkiem popytu na produkty premium.

Aktualizacja spowalnia starsze iPhone’y

Apple a prawa konsumentów: firma została pozwana przez grupę rzeczników praw konsumentów z czterech europejskich krajów. Według nich Apple celowo oszukuje swoich użytkowników, zachęcając ich do pobierania aktualizacji, które w efekcie spowalniają ich iPhone'y. Firmie zarzuca się, że projektuje aktualizacje oprogramowania w taki sposób, aby korzystanie ze starszych modeli telefonów było bardziej uciążliwe, otwieranie aplikacji np. tych pochodzących od bukmacherów zajmowało więcej czasu, a korzystanie ze stron z grami zostało znacznie utrudnione. Takie działania, mają w efekcie skłonić użytkowników do zakupienia nowszych modeli iPhone’ów.

Podobne zarzuty zostały podniesione w pozwie zbiorowym w USA, wtedy to firma Apple zgodziła się na wypłacenie ugody o wartości 500 mln dolarów, jednak nie przyznała się do żadnego z zarzutów. Według szefa grupy Euroconsumers, która zajmuje się ochroną konsumentów, Apple wprowadza nowe aktualizacje, aby ukryć problemy z baterią, wiedząc, że w efekcie spowolni to działanie iPhone’ów.

Pozwy zbiorowe mają zostać złożone między innymi w Belgii, Hiszpanii, Włoszech i Portugalii. Roszczenia obejmują ponad 3 mln modeli iPhone 6, iPhone 7 i iPhone SE sprzedawanych w tych czterech krajach w latach 2014-2020.

Problemy nowego iPhone'a 12


Nowy iPhone 12 miał swoją premierę w listopadzie tego roku, jednak wszystko wskazuje na to, że firma Apple otrzymała już mnóstwo doniesień o problemach, jakie sprawia nowy model telefonu. Najczęściej zgłaszanymi reklamacjami są szybkie rozładowywanie się baterii, niedziałające ładowanie bezprzewodowe, problemy z wyświetlaniem oraz nieoczekiwane przerwy w połączeniu z siecią.

Skutkiem tych doniesień może stać się spowolnienie sprzedaży, a także mniejsze zaufanie do marki. Ilość zgłaszanych problemów wpłynie na jakość pracy obsługi klienta i wydłuży czas oczekiwania na odpowiedź. Ponadto, lojalni klienci, którzy zwykle jako pierwsi kupują wszystkie nowości od firmy Apple, mogą poczuć się oszukani tym, że firma traktuje ich jak testerów, którzy kupują nie zawsze dobrze działające produkty.

Jakby tego było mało, niedawno firma Apple przyznała, że „niewielki procent iPhone'ów 11 wyprodukowanych w okresie od listopada 2019 do maja 2020 przestał reagować na dotyk z powodu wadliwych modułów wyświetlacza”. W tym samym czasie firma ostrzegła, że użytkownik, który będzie chciał zgłosić ten problem i go rozwiązać musi upewnić się, że jego iPhone 11 nie posiada żadnych dodatkowych uszkodzeń (np. pękniętego ekranu). W tym przypadku naprawa będzie wiązała się z dodatkowymi kosztami.